A praktycznie?
O (ang. Observe) – Obserwuj
Faza ta polega na gromadzeniu danych, jak możemy nasz cel osiągnąć. Im więcej i bardziej różnorodne dane zbierzemy, tym lepiej.
Pomocne mogą być pytania:
O (ang. Orient) – Orientuj się
Na tym etapie chodzi o nałożenie zebranych w poprzednim etapie informacji na rzeczywistość. Należy przefiltrować wszelakie informacje bardzo umiejętnie. Proces ten to fundament powodzenia procesu decyzyjnego i prowadzi do decyzji. Boyd wyróżnił tutaj pięć kluczowych czynników, które powinniśmy wziąć pod uwagę:
uwarunkowania kulturowe,
cechy wrodzone i dziedziczone,
umiejętność analizy i syntezy,
doświadczenie,
bieżące informacje.
Dzięki zebranym danym mamy realny obraz sytuacji, a nasze decyzje stają się bardziej świadome i bliższe rzeczywistości. Nie ma tu właściwie miejsca na fantazjowanie i zdawanie sobie pytania: a co by było, gdyby... W szkole nie ma na to miejsca i czasu (no, chyba że na lekcji języka ćwiczymy tryb warunkowy -ale to już inna bajka 👀😉). Ważne, aby na obserwację i orientację położyć duży nacisk, gdyż informacje te mają kluczowe znaczenie przy podejmowaniu dalszych decyzji i im są obciążone, mniejszym błędem tym prawdopodobieństwo osiągnięcia celu jest wyższe.
D (ang. Decide) – Decyduj
Decyduj na podstawie zebranych informacji. Każda nowa informacja, która pojawi się, ma wpływ na decyzję i jest ona na bieżąco modyfikowana. Nie należy bać się bieżących modyfikacji. Lepiej reagować, zmieniać niż tkwić w przekonaniu, że wszystko robimy dobrze.
A (ang. Act) – Działaj
To podjęcie działania na podstawie wcześniej wypracowanych scenariuszy. Rozpoczynając wdrażanie naszego planu, możemy poprzez interakcję doświadczać, jak się w nim czujemy i czy jest on dla nas odpowiedni.
Wszystkie procesy decyzyjne zachodzą przeważnie równolegle do siebie. Model ten polega na synchronizacji między wszystkim fazami. Na synchronizacji -a nie na dopasowaniu. Bo nie chodzi tu tylko o zestawienie (dopasowanie) tych faz. One w rzeczywistości się zazębiają, nakładają na siebie i na siebie oddziałują. Dlatego lepiej jest myśleć w kategorii synchronizacji niż dopasowania.
Czemu właściwie cykl (pętla) OODA może służyć?
Wyobraźmy sobie, że mamy podjąć decyzje w sprawie zabrania niesfornego ucznia na wycieczkę. Teoretycznie powinien zostać w szkole i problem byłby z głowy. Ale jeżeli nie damy mu szansy, to dzieciak nigdy nigdzie nie pojedzie. Ja bym podjęła to "ryzyko". Jak podejmę decyzję?
1. Obserwuję:
Co mi da to, że pojedzie ze mną? Będę miała możliwość nawiązać z nim lepsze relacje. Warunki pozaszkolne sprzyjają lepszemu poznaniu ( w warunkach innych niż szkolne), a to z kolei pozwoli nam zbudować lepszą relację i zaufanie. Uczeń, któremu się pokazuje odrobinę dobrej woli, może stać się naszym sprzymierzeńcem.
Co mi może pomóc? Zawarcie z nim kontraktu i określenie jasnych zasad uczestnictwa. Zasada win-win.
Kto mi może pomóc? Reszta klasy. Klasa często lubi tego "niesfornego" i chętnie wesprze nauczyciela, który podejmuje się tego wyzwania. Zwłaszcza jeżeli inni nauczyciele nie byli do tego skłonni. Z klasą też warto się zakontraktować. Inaczej, gdy klasa ma negatywny stosunek do kolegi/koleżanki, ale wtedy raczej nie ma konieczności podejmowania takiej decyzji: zabrać czy nie zabrać.
Co się stanie, jeżeli nie podejmę tej decyzji? Mogę stracić jedyną okazję do nawiązania kontaktu i zbudowania pozytywnych relacji z uczniem i często z klasą.
2. Orientuję się:
Cały czas filtruję informacje, zbieram ciągle dane, obserwuję ucznia w klasie i na terenie szkoły. Pilotuję zasad zawartego kontraktu.
3. Decyduję:
Jestem odważna i daję info "niesfornemu" i klasie. Uzasadniam podjęcie decyzji. Wszyscy mają prawo wiedzieć, że wspólnie pracowaliśmy nad wypracowaniem tej decyzji. Że wszyscy mieliśmy na nią wpływ.
4. Działam:
Jadę na wycieczkę, zabieram ze sobą kontrakty, ale nadal wdrażam w życie wszystkie fazy: ciągle obserwuję, analizuję i wdrażam modyfikacje.
Oczywiste jest, że decyzje mogą być albo dobre, albo złe, ale najważniejsze jest przemyślane działanie. Mamy wtedy poczucie, że nie popadamy w chaos, a nasi uczniowie odbierają nas jako nauczyciela skutecznego i konsekwentnego. Nie zapominajmy przy tym o umiejętności, która wpisana jest w zawód nauczyciela. Chodzi o INTUICJĘ. A strategiczne działanie i intuicja wcale się nie wykluczają. Każdy wielki strateg polega na swoim "nosie", a potem planuje działania i podejmuje decyzje. Tak było ... jest i będzie.
Bliższe informacje o twórcy OODA: John Boyd